Drukuj

W numerze 16/2019            Moje wspomnienie o Stefanie Kubowiczu

Podczas bardzo ważnych i burzliwych obrad Prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” 25 i 26 września br. (dotyczących ostatnich szlifów ws. propozycji nowego systemu wynagradzania nauczycieli) zmroziła nas wiadomość o śmierci Stefana Kubowicza. Nie przypadkiem informacja ta została przekazana przez Krzysztofa Jędrzejczyka, bez wątpienia serdecznego i najbliższego przyjaciela Stefana. Ponieważ w historii naszej krajowej struktury branżowej Stefan Kubowicz bezsprzecznie był postacią najwybitniejszą, ten numer „Przeglądu Oświatowego” zdecydowaliśmy poświęcić wyłącznie Jego Postaci.

więcej na str. 3

Jerzy Ewertowski

Nadzwyczajna Rada KSOiW

Członkowie Rady Krajowej Sekcji spotkanie Nadzwyczajnej Rady Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” (26 września br.) rozpoczęli krótką modlitwą, żegnając śp. Stefana Kubowicza, wieloletniego przewodniczącego Krajowego Sekretariatu Nauki i Oświaty NSZZ „Solidarność”, Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” oraz skarbnika Komisji Krajowej NSZZ „S”. więcej na str. 5

Olga Zielińska

Moje wspomnienie o Stefanie Kubowiczu

26 września zmarł Stefan Kubowicz – człowiek, który całe życie poświęcił działalności związkowej, działalności społecznej oraz szerzeniu idei „Solidarności”. Trudno byłoby znaleźć osobę, której bardziej zależałoby na poprawie sytuacji pracowników oświaty i podniesieniu poziomu polskiej edukacji.  Stefan Kubowicz od roku 1990 do 2010 był przewodniczącym Krajowego Sekretariatu Nauki i Oświaty NSZZ „Solidarność” oraz Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, przez wiele lat prowadził także „Przegląd Oświatowy”.  Za działalność na rzecz kraju i Związku uhonorowany został Krzyżem Kawalerskim Orderu Od-rodzenia Polski oraz odznaczeniami: Zasłużony dla NSZZ „Solidarność”, Honorową Statuetką „Przyjaciel Oświaty”, Zasłużony dla Regionu Małopolskiego –wypowiedzi związkowców.

więcej na str. 6

Stefan Kubowicz w obronie praw nauczycieli był człowiekiem zarówno odważnym, jak i rozważnym. Odrzucał dążenia nieracjonalne lub niemożliwe do spełnienia, a nieustępliwie walczył o słuszne żądania pracowników oświaty. Nie znosił pustosłowia i czczej gadaniny, które są plagą na wielu zebraniach i innych gremiach związkowych.  więcej na str. 6

Bogumił Soczyński  

Był niezwykle rzetelny, gdy przekazywał jakąś informację, to można było być pewnym, że jest w stu procentach wiarygodna. Wniósł duży wkład w kształtowanie rozwiązań oświatowych. Wybiegał myślami do przodu, miał wizję przyszłości, ale nie jakąś wydumaną – zawsze była realistyczna. Był bardzo twórczy; wiele Jego pomysłów, i to dobrych pomysłów – chociażby świadczenie urlopowe dla nauczycieli, zostało zrealizowanych.

więcej str. 7

Halina Musiał  

Mocno akcentował dwa jej filary: wychowawczą rolę szkoły, w tym akcent padał na patriotyzm oraz rolę dobrze przygotowanego, ale i zmotywowanego finansowo nauczyciela wychowawcy. Temu podporządkowywał wiele w czasie przewodniczenia „Solidarności” oświatowej,

więcej na str. 8

Wojciech Książek 

Uczyłem się od niego nie tylko tego, jak być dobrym związkowcem, ale także tego, jak być dobrym nauczycielem i człowiekiem.

więcej na str. 8

Zbigniew Świerczek

Dobre imię i przyjaciele to są największe wartości, jakie zyskujemy przez lata aktywności związkowej. Było dla mnie wielkim szczęściem i zaszczytem, że Cię spotkałem na swojej życiowej drodze i mogłem, z wzajemnością, cieszyć się Twoją przyjaźnią. Byłeś mądrym i dobrym człowiekiem, bardzo lubianym przez ludzi, przez Twoich uczniów i kolegów.

więcej na str. 9

Janusz Śniadek 

Stefan swoim autorytetem, otwartością i szacunkiem dla innych budował postawy dobrego, współczującego na krzywdę człowieka. Dla mnie był Przyjacielem, ważnym elementem mojego życia. Nigdy nie brałam pod uwagę tego, że kiedyś może Go zabraknąć.

więcej na str. 9

Zdzisława Hacia  

Stefana nie dało się nie lubić, mimo niełatwego charakteru, bo spory i różnice zdań dotyczyły czasami innego punktu widzenia, ale zawsze były merytoryczne, twórcze i kończyły się uzgodnieniem wspólnego stanowiska. Jego poświęcenie w pracy związkowej, zaprawione dystansem do siebie i dużym poczuciem humoru, zjednywało działaczy i motywowało do większego zaangażowania. więcej na str. 9

Joanna Kuryło 

Nigdy nie myślał o sobie, przede wszystkim otaczał opieką innych, nie dzielił, nie różnił – dzięki Niemu czuliśmy się jedną drużyną! więcej na str. 12

Lesław Ordon   

Był człowiekiem organicznej, tytanicznej pracy. Szczery do bólu i za to ceniłem Go najbardziej. Byliśmy przyjaciółmi przez 18 lat wspólnej służby w Związku. Rozumieliśmy się bez słów jako katolicy, ludzie „Solidarności” i Mało-polanie, kibice ukochanej Cracovi, kochający nasze góry i całą przyrodę polskiego południa. więcej na str. 12

Jacek Smagowicz  

Pamiętam, z jaką pasją i determinacją na zebraniach związkowych tłumaczył członkom Związku zawiłości negocjacji z rządem, a także szukał rozwiązań najlepszych dla nauczycieli. Nie szczędził sił i czasu, angażował się bez reszty w bieżącą pracę, gdy sytuacja tego wymagała. więcej na str. 12

Wojciech Grzeszek  

Dużą wagę przywiązywał do spotkań ze związkowcami. Przyjmował zaproszenia od wszystkich. Z sekcji regionalnych i nawet z najmniejszych kół. Dyskusje były długie i często bardzo gorące. Chciał, żeby jak najwięcej związkowców miało możliwość uzyskania informacji bezpośrednio, żeby mogli podzielić się swoimi spostrzeżeniami i pomysłami. Na uwagi, żeby skupił się na dużych spotkaniach, odpowiadał, że każdy związkowiec ma takie samo prawo spotkać się z przewodniczącym. więcej na str. 13

Bożena Pierzgalska   

Współpraca ze Stefanem to była przyjemność, choć był wymagający. Miał niezwykłe zdolności organizacyjne i negocjacyjne. Polska oświata, a zwłaszcza nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni,  wiele mu zawdzięcza. Był bardzo lubiany przez dziennikarzy, lubił z nimi żartować. Można powiedzieć, że Związek to było całe Jego życie, pracy związkowej poświęcał 100 proc. czasu. więcej na str. 13

Wojciech Jaranowski  

Swoje życie poświecił polskiej oświacie i NSZZ „Solidarność”. Prawdę powiedziała na pogrzebie Jego siostra, że tam, gdzieś w zaświatach pewnie zakłada jakiś związek zawodowy. Miał zawsze wiele pomysłów i rozwiązań. Był znakomitym negocjatorem.

więcej na str. 14

Janusz Wolniak  

Zrobił na mnie ogromne wrażenie jako Przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania zarówno w prowadzeniu rozmów, jak i stawianiu wniosków. Nie dość, że robił to błyskawicznie, to jeszcze bardzo trafnie. Już wówczas przekonany byłem o wyjątkowości osoby prowadzącej oświatową „Solidarność”.

więcej na str. 14

Roman Laskowski  

Jego kanon wartości niczym busola prowadził nas do prawdy, dobra i piękna. Tak było, odkąd sięgam pamięcią. Mimo że byliśmy niemłodzi, i już nauczyciele, w klasie Stefana nie było udawania. Trzeba było ciężko pracować, uczciwie. Mało lub zgoła nic dla siebie. Było niewiele czasu na odpoczynek, posiłek. Narzucał ogromne tempo pracy – od wyjścia z pociągu do powrotu na dworzec, bez wytchnienia. Kraków, Gdańsk, Warszawa, Łódź i inne miasta – są nam znane od strony peronów, dworców, tanich internatów, szkolnych obiadów.  więcej na str. 15

Mirosława Mazurczak   

Jako umysł ścisły – nauczyciel matematyki – stawiał problemy konkretne, ale jednocześnie potrafił słuchać innych i brać pod uwagę ich zgłaszane postulaty. Zawsze życzliwy i skłonny do pomocy w zakresie rozwiązywania spraw związkowych lub problemów indywidualnych naszych związkowców. Bardzo stanowczy i skuteczny w zakresie realizacji uchwał związkowych dotyczących spraw polskiej oświaty.  więcej na str. 15

Jan Lipiński  

Lata wspólnej pracy na rzecz polskiej oświaty pozwoliły nam się dobrze poznać, zżyć i zaprzyjaźnić. Moje coroczne odwiedziny na przełomie czerwca i lipca (po pielgrzymce nauczycieli do Matki Bożej w Częstochowie) w Twoim domu w Sygneczowie stały się dla mnie częścią moich planów rodzinnych i radością na spotkanie z Tobą. więcej na str. 16

Krzysztof Jędrzejczyk   

Pierwsze rozmowy dotyczyły Warsztatów w Drodze – pieszej pielgrzymki zainicjowanej przez zielonogórskich nauczycieli. Był zafascynowany tą formą rozwoju duchowego i zawodowego nauczycieli. Chętnie choć przez chwilę szedł z pielgrzymami, rozmawiał, wymieniał opinie, modlił się, a potem dzielił się wrażeniami. Ja starałem się pomóc w organizacji, udostępniając na przykład potrzebny sprzęt. Od tego czasu datuje się wieloletnia przyjaźń Stefana z księdzem prałatem Eugeniuszem Jankiewiczem – kapłanem bez reszty zaangażowanym w sprawy oświaty i „Solidarności”.

więcej na str. 16

Maciej Jankowski   

Stefanowi bardzo zależało na tym, aby „Solidarność” była obecna także wśród najmłodszego pokolenia, aby wzrastało ono w duchu patriotyzmu i poszanowaniu historii, dlatego był inicjatorem wielu konkursów o tematyce historycznej, patriotycznej i „solidarnościowej”, organizowanych z okazji ważnych rocznic i wydarzeń.  więcej na str. 17

Jan Bałuka   

Stefan z wykształcenia był matematykiem, bardzo dobrym matematykiem, ale był również humanistą i to w szerokim tego słowa znaczeniu. Nie tylko po mistrzowsku opracowywał różnego rodzaju podziękowania i laudacje na okazjonalne uroczystości, ale przede wszystkim ważny był dla niego człowiek, jego życie i problemy. W stosunkach służbowych był raczej przyjacielem, kolegą, a nie szefem. Nigdy nie da-wał nam odczuć zależności służbowej. 

Stefanowi bardzo zależało na tym, aby „Solidarność” była obecna także wśród najmłodszego pokolenia, aby wzrastało ono w duchu patriotyzmu i poszanowaniu historii, dlatego był inicjatorem wielu konkursów o tematyce historycznej, patriotycznej i „solidarnościowej”, organizowanych z okazji ważnych rocznic i wydarzeń.  więcej na str. 17

Jan Bałuka  

Nasze sekcje regionalne, tworzone głównie w większych miastach, przyjmowały nowe komisje zakładowe i koła, które domagały się zwykle zmiany dyrektorów, przydziałów opału i herbaty, nowych podręczników, zwłaszcza historii, i oczywiście podwyżek płac błyskawicznie zjadanych przez wzbierającą inflację. Stefan to „ogarnął”, nawet firmował akcje strajkowe: jedna przeciw zmniejszeniu ilości godzin lekcyjnych, a druga przeciw zbyt małym zarobkom pod koniec rządów premier Suchockiej. Nawiązał kontakty z zagranicznymi związkami nauczycieli, od których to związków zaczął przejmować potrzebę łączności internetowej – byliśmy pierwszą zinformatyzowaną strukturą branżową – jak i przekonanie o zapóźnieniu cywilizacyjnym oświaty polskiej. więcej na str. 18

Stanisław Alot  

Stefan był człowiekiem głębokiej wiary. Na niej budował wartości i ideały, którym był wierny przez całe życie. Dla Niego każde TAK i każde NIE miało ewangeliczną i niezmienną treść. Był bardzo mądrym, sprawiedliwym i dobrym człowiekiem, i co najbardziej ceniłam, był niezwykle pracowity. Potrafił bardzo trafnie oceniać sytuacje, wydarzenia i określać kierunek naszych związkowych działań. Mam tezy do wystąpienia, które Stefan przygotował na debatę „Okrągły stół edukacyjny”, zorganizowaną przez Pana Prezydenta Kaczyńskiego (23.10.2008 r.). Wystąpienie Stefana to była głęboka analiza ówczesnej sytuacji w polskiej oświacie i wskazanie zagrożeń, które mogą nadejść jako konsekwencje nietrafionych i nieprzemyślanych decyzji. Ten tekst jest niepokojąco aktualny!!! i świadczy o doskonałej znajomości tematu. więcej na str. 19

Halina Kurpińska  

Był człowiekiem, który utwierdził mnie w przekonaniu, że praca nad sobą i praca dla innych są najważniejsze. Zawsze powtarzał, że tylko „Solidarność” może dokonać zmiany w polskiej oświacie, tak aby przyszłe pokolenia były uczone i wychowywane w prawdzie, godnych warunkach i przyjaznej szkole. więcej na str. 19

Henryk Ślusarski